W pracach legislacyjnych nad tzw. tarczą kryzysową „zgubiła się”, istniejąca w projekcie tej ustawy, regulacja dotycząca prawa cywilnego, m. in. terminów zasiedzenia.

[AKTUALIZACJA 20.04.2020] przepisy tzw. tarczy antykryzysowej 2.0. (ustawy z dnia 16 kwietnia 2020 r. o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2) nie wprowadziły nowych rozwiązań w zakresie prawa cywilnego. Tym samym niniejszy wpis jest w pełni aktualny.
Zawieszenie terminów materialnych – tylko w prawie administracyjnym
W końcowej części art. 15zzr tzw. tarczy antykryzysowej (ustawy z dnia 31 marca b. r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw) postanowiono, że bieg wymienionych w nim terminów nie rozpoczyna się a rozpoczęty ulega zawieszeniu. Jednakże jego punkt pierwszy odnosi się – gramatycznie rzecz ujmując – jedynie do prawa administracyjnego, mimo że sam przepis nawiązuje do takich instytucji jak m. in. przedawnienie, a więc do instytucji charakterystycznej także dla prawa cywilnego. W tym kontekście należy przywołać, że zgodnie z art. 175 k.c. do biegu zasiedzenia stosuje się odpowiednio przepisy o biegu przedawnienia roszczeń.
W tej sytuacji powstaje bardzo doniosły problem, czy taka, niewątpliwie wadliwa konstrukcja przepisu, pozwala na jego zastosowanie do spraw o cywilnych, w tym o zasiedzenie. Wydaje się, że sądy nie zdecydują się na zastosowanie tak daleko idącej wykładni, aby wbrew brzmieniu przepisu, formalnie ograniczającemu jego zakres do prawa administracyjnego, rozszerzyć jego działanie na obszar prawa cywilnego.
W rezultacie, na obecną chwilę, mimo restrykcji i ograniczeń stanu epidemii, terminy materialnoprawne prawa cywilnego, a więc takie jak zasiedzenie, przedawnienie, opóźnienie czy terminy zawite będą biec, jak w „normalnym” czasie funkcjonowania obrotu gospodarczego.
Koronawirus a zawieszenie biegu zasiedzenia
Czy są sposoby prawne, aby te niekorzystne skutki przynajmniej złagodzić? Pomocą mogą tu służyć dwie instytucje z części ogólnej kodeksu cywilnego.
Pierwszą jest powoływanie się na art. 5 k.c., zgodnie z którym nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno – gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Przepis wprost stwierdza, że takie wykonywanie ze swego prawa nie korzysta z ochrony prawnej. W kontekście zasiedzenia oznacza to, właściciel nieruchomości przeciwko któremu biegnie termin zasiedzenia będzie mógł wnioskować o to, aby czasu trwania epidemii nie wliczać do okresu zasiedzenia, gdyż byłoby to nadużyciem prawa.
Drugą instytucją jest przewidziane w art. 121 k.c. zawieszenie biegu przedawnienia (a więc i zasiedzenia) „co do roszczeń, gdy z powodu siły wyższej uprawniony nie może ich dochodzić przed sądem”.
Od razu trzeba stwierdzić, że skorzystanie z tej instytucji będzie trudne. Czynność skutkującą przerwaniem zasiedzenia, a więc wniesienie pozwu przez właściciela nieruchomości przeciwko jej posiadaczowi o wydanie gruntu można przecież złożyć za pośrednictwem poczty, chyba że zamknięto by także jej funkcjonowanie. Wydaje się, że na ten przepis mogłaby się powoływać osoba objęta kwarantanną lub leczeniem koronowirusa, jeśliby niemożliwe było ustanowienie przez nią pełnomocnika.
Polecamy także lekturę innych tekstów poświęconych wpływowi epidemii koronawirusa na prawo na naszym drugim blogu poświęconym o odszkodowaniu.
Podziel się:
O autorze
Witaj,
nazywam się Jan Górski.
Jestem adwokatem specjalizującym się w prawie cywilnym, między innymi w sprawach o zasiedzenie.
Współautorem bloga jest adwokat Michał Górski, doktor nauk prawnych. Szerzej przedstawiamy się Czytelnikom w sekcji "o nas".
Zapraszamy do kontaktu, jak również na naszego drugiego bloga o odszkodowaniu od Państwa (gminy, powiatu) .
